Doszły mnie cudowne wieści że macie w Pl super pogode? W końcu, Strasznie się ciesze! Może humory się troche poprawią, zawsze na wiosne ludzie budzą się do życia! U mnie pogoda ostatnio sprzyjała spacerom i wyczieczkom! Dlatego też po intensywnej sobocie w niedziele postawiłam na chillout w Central Parku.
Jedno z (wielu) moich spostrzeżeń jeśli chodzi o NYC: "Dzięki Bogu za Central Park!!" Przy tak dużym skupisku ludzi i przede wszystkim budynków, wysokich wiezowców, ten park jest jak błogosławieństwo dla nowojorczyków. Jedyne miejsce gdzie mogą uciec od codziennego zgiełku. Dlatego też, szczególnie w weekendy, jak jest pogoda mozna tak spotkać tysiące ludzi!
Jak widać, wszyscy chcą skorzystać z dobrej pogody
Można poleżec na trawce, zrobić piknik.
Można też sobie wypożyczyć łódeczke.
Albo na skałkach poleżeć.
Albo po prostu pospacerować, tak jak ja. :)
W poniedziałek moi Drodzy w końcu założyłam sobie konto w banku. Tak, tak wiem... Zajeło mi to dwa miesiące, aaale kto by się przejmował takimi przyziemnymi pierdołami jak konto w banko? No na pewno nie ja! Ale przyszła pora i na mnie. W banku super atmosfera, bardzo miła. Wszysto super sprawnie, od razu dostałam kartę - tymczasową, a do domu przyślą tą właściwą do tygodnia czasu. Jedna karta do wszystkiego - duże ułatwienie. Pan który mnie obsługiwał bardzo sprawnie się uwinał i przy tym cały czas ze mną rozmawiał. Choć oczywiście głównie to ja mówiłam - jak zwykle. Na koniec mi powiedział coś w stylu, że niezły ze mnie czubek - pozytywnie zakręcony i że teraz na pewno bedzie miał udany dzień. Na koniec pan się pyta czy chce od razu zasilić swoje konto, na co ja PEWNIE i .... upsi zapomniałam portfela więc może innym razem! hahaha kto idzie do banku bez portfela? chyba tylko ja potrafie robić takie rzeczy. Kompletnie zakręone dziewcze ze mnie... ;)
Oprócz tego poznaję wciąż nowych ludzi i tak właśnie w tym tyg poznałam nową au pair z IRL. Cieszę się bo mieszka na west side wiec mamy blisko, zawsze można wieczorem na kawke wyskoczyć.
Wczoraj spędziłam cudowny dzień z S. w parku. Najpierw wynajełyśmy rowery na godzinke - jak na pierwszy raz od kilku lat dla mnie to w sam raz. Następnym razem weźmiemy na cały dzień. Później lunch na trawce i meeega długi spacer po C. parku. Aktywnie - ale dla mnie super - to lubie!
Wiosna!! Świat budzi się do życia, a My razem z nim!
Przerwa na odpoczynek,
i fotosy ofc!
Przy niej... czuje się jeszcze bielsza niż w rzeczywistości!! Czas troche popracować nad opalenizną...
Takie to atrakcje można spotkać w centrum miasta - całkiem przyjemny widok.
A tu schody w CP - bardzo filmowe nie sądzicie? Wiele scen filmowych tutaj nakręcili.
Fontanna.
MY!
Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą że to zupełnie niesamowite mieć takie miejsce i takie widoki w takim "zabudowanym" NYC. Prawda??
Dziś mija dwa miesiace odkąd wylądowałam na amerykańskiej ziemi... uff aż sama w to nie wierze! Ale podsumowanie tego czasu - jutro :)
XOXO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz