poniedziałek, 15 lipca 2013

"Zrozumiałem by żyć musisz chwytać dzień...!!"

Tytuł posta odnosi się do piosenki, która towarzyszy mi już od dawna jednak ostatnio coraz bardziej się z nią utożsamiam. Staram się wykorzystać czas jak najlepiej, dlatego też każdy tydzień obfituje w kolejne niekończące sie spacery oraz aktywne spędzanie czasu.

Nocne spacery z Sol.


Basen w Central Parku !! :)


Szalone miasto nocą

Weekend bardzo aktywny, duużo spacerowania, odkrywania, poznawania nowych miejsc. Dziś relacja z Soboty.


Po szkole Greenpoint - obowiazkowy lunch na Greenpoincie :) Pierwsze piwko na amerykańskiej ziemi, wypite po polsku przez słomeczke..


Oto nasz stół samych pyszności ;)


Safi - mistrz drugiego planu ;)


A tutaj już Williamsburg - popularna dzielnica. Bardzo 'modna' w ostatnim czasie (podobno). Pełno hipsterów i różnych dziwaków przez co jest dość ciekawa atmosfera w tej dzielnicy. 


Ciekawe witryny


brookliński klimat


komu rower??



Knajpki na dachu.


R. pozuje :)




Jednak Williamsburg to nie tylko małe klimatyczne knajpki, targ uliczny i stare kamienice. Nad rzeką można zobaczyć pokaźne oszklone wieżowce co świadczy o tym, że dzielnica ta nie jest tania.


Sobotni squad. Girls Power!! od lewej: PL,PL,PL,Austria,USA,Columbia
Po lewej stronie był niesamowity widok na Manhattan jednak nasza "pani fotograf" zupełnie to pomineła..


omg.. Gdzie my jestesmy??



gdzie jest Wally?!


Williamsburg bridge


street art


sidewalk art




Niestety na Brooklynie pomimo niepowtarzalnej atmosfery często można spotkać takie widoki...


bye bye Brooklyn, it's time to go ...

W niedziele były kolejne wycieczki, ale o tym napiszę juz jutro.
Super udanego kolejnego tygodnia Kochani!!!

XOXO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz