środa, 5 czerwca 2013

Routine? NEVER!!

Ostatnio często sie zastanawiam jak to mozliwe, że nagle po tym wszystkim co przeszłam w PL zrobiło sie tak po prostu dobrze. Jak to się dzieje że codziennie mam w sobie tyle energii, tyle radościi i z dnia na dzień coraz większy apetyt na życie?? Ciężko nad sobą pracowałam, dzięki czemu wszystko się zmienia: moje nastawienie, priorytety i spojrzenie na swiat.. Jedyne co moge powiedzieć to : Chwilo Trwaj..!! 

W miniony poniedziałek przytrafiło mi sie coś niesamowicie miłego... Wieczorem, przed kolacja L. mówi do mnie ze przyszłą paczka - dla mnie. Ja podekcsytowana Jak to dla mnie?? Wchodze do przedpokoju a tam pódło wielkości stolika w salonie :WOOOOW. Okazało się że to niespodzianka dla mnie!! Zamówiła mi antyczne krzesło/fotel do pokoju - VINTAGE. Nie chce wiedzieć ile zapłaciła, ale nigdy czegos takiego nie dostałam... Oodobno przyszło z Hollywood, i nalezało do jakiejś gwiazdy filmowej, ale nie chcieli jej powiedzieć do kogo konkretnie... 


niezłe co ??

Wieczorem wybrała sie na pogaduszki z N. Oczywiscie jak zawsze ubaw po pachy :)

N. - Irlandia

Tak poza tym to mineło juz ponad 3,5 m-ca od kad jestem tu gdzie jestem i musze przyznać ze to miasto ciągle mnie zaskakuje... Jestem strasznie szczęśliwa że moge tu być i przeżywać to wszystko. Jednak nadal zdania nie zmieniam - Za ok 9 miesięcy się widzimy :))

Dzisiaj na koniec zapraszam na przejażdzke metrem. W nyc nie ma zbyt wieli linii metra, które jeżdzą nad ziemią, dlatego uważam ze to całkiem miła odmiana od podziemi... :)
Enjoy


XOXO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz