Pierwszy raz jak zamówiłam kawe, to widząc ją powiedziałam panu,który mi ją przyniósł, że chyba zaszła pomyłka bo ja zamawiałam KAWE. Na co on zdziwiony odpowiada: To jest KAWA. Po czym ja mówie: Ups... Myślałam, że to herbata.... No więc sami rozumiecie jaka była jakość podawanych rzeczy.
W każdym razie moja rodzinka jest kochana i stara mi się dogodzić w każdy możliwy sposób, co niestety nie zawsze wychodzi im na dobre, ale najważniejsze że się bardzo starają. Niestety zwykle porcje obiadowe są dla mnie zaa duże i część jedzenia po prostu wyrzucają, część mi nie smakuje i też wyrzucają co jest dla mnie przygnębiające, jednak oni chyba sobie nic z tego nie robią.
Jak na razie jestem na etapie próbowania różnych rzeczy, co mi posmakuje a co nie. Wczoraj czy przedwczoraj L. czując się chyba bezsilna w "dogadzniu" mi, dała mi kaske i powiedziała, abym poszła do sklepu i wybrała sobie co mi się po prostu spodoba i popróbowała. Jak się w sklepie okazało gotowych dań jest dosłownie pełno, caałe regały gotowych rzeczy. W puszkach, pudełkach, serwowane na wage, jakie komu się podobają. Jednak pierwszego dnia niestety nie miałam za bardzo ochoty i możliwości biegać po sklepie wiec wziełam to co mi wpadło w ręce i co wydawało mi się bezpieczną alternatywą.
Tak wyglądały moje zakupy, niestety Makaron z grilowanym łososiem okazał się kompletnym niewypałem bo był po prostu bez smaku, jakby papierowy a zupy jeszcze nie próbowałam.
Dziś poszłam na zakupy i zdecydowałam, że sama cos upichcę. Zrobiłam kurczaka z warzywami (papryka, cukinia,pomidory, pieczarki) na delikatnie ostro z ryżem. L. była zadowolona, że w ogóle mi się chciało a przy tym zjadła wszystko mówiąc że jej smakuje więc chyba całkiem nieźle? A i ja byłam zadowolona, że w końcu mogę zjeść coś znajomego.
Na szczęście moja rodzina zdrowo się odżywia, więc mam nadzieje że w koncu znajde tu coś smacznego oprócz ciasteczek i bajgli z serkiem philadelfia....
.
A jest jeszcze mnóstwo rzeczy, których chciałabym spróbować...
Jak na przykład słynnych amerykańskich Donuts:)
Na zakończenie oprowadzę was dziś Moi Drodzy troszeczkę po Time Square:) Przepraszam za końcówkę filmiku ale chyba ktoś mi kazał iść dalej - już dokładnie nie pamietam o co chodziło, a nie chce mi się teraz tego ucinać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz