Muszę przyznać, ze to naprawdę ciekawe doświadczenie. Poznałam tutaj naprawdę interesujących ludzi, odpoczywam jak nigdzie indziej, a i mój apetyt jest jak nigdzie indziej wyjątkowo wzmożony... Na szczęście duzo się ruszam więc nie ma powodów do obaw. W każdym razie miałam okazję spróbować potraw, których do tej pory nie próbowałam. Lobster Roll - kanapka z pasta z kawałkami raka, Scallops - przegrzebki, małże czy inne "morskie" specjały. Najbardziej jednak poruszył mnie klimat plaż nad oceanem.... Niepowtarzalny klimat i błekit jakiego w życiu nie widziałam...
Enjoy http://www.youtube.com/watch?v=DJ48lxagcgQ&feature=youtu.be
Kolejny krok do szczęścia - zaliczony !!
isn't this ironic eS. ??
Urocze miasteczko na samym środku wyspy:
Gdzie wyspowicze robią zakupy? ehh nie ma się co łudzić to nie jest miejsce dla 'normalnych ludzi'.
Najstarsze domy na wyspie, podobno odrestaudowane w ostatnich dwóch latach:
Kurort nad oceanem:
zachód słońca nad Oceanem.... dla takich chwil Warto Żyć!!
Niestety pogoda nie była aż takk łaskawa..
kolejne wycieczki do 'miasteczka'
lunch z widokiem na Harbour
"Główna ulica" he :)
Miasteczko niewielkie, ale za to bardzo urokliwe.
XOXO
ocean niesamowity!!! lubie to! :)
OdpowiedzUsuńgdzie dalej???
pzdrawiam
Krzyś :D